Nie daleko Tazune

Versus

Spojrzałem na klona który zrobił swój krąg

-Funkcja 2 zakończona sukcesem

Wyskakuję z swojego kręgu i składam pieczęcie.

Błyskawice nie lecą w klona tylko lecą po kolei po kunaiach tworząc elektryczny krąg

Moim celem było aby klon wszedł w mój krąg,ale zrobił swój więc nie musiałem go zwabiać.Kunaie służą jako przewodnik,ja jestem napięciem.W środku kręgu powstaje pole elektromagnetyczne po przez ruch prądu po przewodniku.Skutkiem tego jest spowolnienie ruchów klona i rażenie go non stop prądem,dopóki nie wyjdzie usmaży się.

-Heh czysta fizyka

ch 159400

Majusz

Dosłownie w tym samym czasie klon zrobił to samo

Oboje jesteście w takim kręgu

Versus

Cholera,ten klon po powstaniu dowiedział się o mojej taktyce i zrobił to samo co ja..cholera dopóki nie wymyślę czegoś nowego będzie odpierał wszystko.W sumie w tej sytuacji mogę zrobić jeszcze jedną rzecz..cholera..

Składam powoli ręce.

Gdy postała bariera rzucam błyskawicznie kunaia w kunaia który połącza krąg tym samym dezaktywuje działanie pola

147400

Majusz

(skęca szyje w prawi i w lewo,słychać jak kości strzelają)
Etetnal:MistoGan{Wybrane}
E:5Brama Aktywować
{KAI}

Nagle Etetnal pojawia się przed Tsunderem i wykopuje go w górę
Puf
pojawia się obok łańcucha i ciągnie go na Tsundera tak by go owinąć

następnie chwyta was

E:LOTOS
i w duł

Boom

puf wasza przemiana została przerwana
łańcuch upada na ziemie

Etetnal wykopuje cię w górę

i zaczyna odbijac toba brzuchem (znany motyw z anime)
na koniec miota toba w ziemie

Etetnal:Revert
(zaczyna klękać na kolanach ,aa moje mięśnie)

...................................................
boooom
klon i versus odepchneli się od siebie z wielkim impetem

Versus leci leci leci w końcu spada na nogi
zaś klon nie mial tyle szcześcia i po drodze skosił 8 drzew

Tsunder

-ughh...khaa!- kaszlnąłem krwią, po czym moja głowa opada na ziemie a oczy zamykają się
powoli tracę przytomność

Versus

Uff dobrze że nie miałem drzew po swojej drodze..TSUNDER.Cholera dostał z 5 bramy,czyli że nie tylko Karekaze to zna.Teraz mam szansę żeby go zaatakować,jest zmęczony.Hmm użyję funkcji 1 teraz idealnie się do tego nadaje

-Ty draniu,zapłacisz mi za to

Faza 1

Składam pieczęcie wysyłając do Etentala chakre sage do rozpoczęcia genjutsu

Biegnę na niego i czekam aż cokolwiek mi zrobi.Gdy jestem blisko niego nagle zamieniam się w Kunaia,z kręgu kunaiów powstają klony mnie i nagle otaczają Etetnala.Każdy klon rzuca shurikeny.

Prawdziwa seria shurikenów leci w plecy Etetnala

Faza 2

Jeżeli prawdziwe shurikeny wbiły się w jego plecy to:

Wbite shurikeny się elektryzują w ranie Etentala,5 wiązek w shurikeny 5 wbiło się przez ziemie

ch 136400

Majusz

Dostaje i leży na ziemi
nagle shushin twój klon pojawia się za tobą

E:Witaj Mistogan
(zdziwiłeś się ponieważ twój klon zaczyna mówić głosem Etetnala)
E:Nagle BAH

B:HAHAHAHAHA Zabije cię Versus
W końcu to zrobię
(w połowie twojego ciała jest Blejd)

nagle ręka twoja łapie cię za szyje

B:Zniszczę cię ,zniszczę wszystkich którzy stają mi na drodze
Jedyny pokój jaki może nastapić to u pojedynczych osób
osoba z wielką moca która zdoła się obronić jest pokojem samym w sobie
Twój pokój zaraz się skonczy HAHAHHAHA

Versus

AAA CHOLERA złapał mnie ....w ..genjutsu..co to za siła?

-NIE,pokój nie jest tylko dla osób potężnych,nie ma czegoś takie jak pokój samym w sobie.Prawdziwy pokój jest przez zrozumienie ludzi i dowiedzenia się jacy oni są naprawdę.Wszystkich których spotkam zrozumiem i spróbuje i pomóc.

TY mnie zniszczysz Blejd,ja Cie zrozumiem I TE GENJUTSU MNIE W TYM NIE POWSTRZYMA

Przypominam sobie jak Albert zrobił na mnie Mugena,analizuję jak to wyglądało.

Moja chakra nagle zaczyna wirować,bardzo szybko wirować przez co przejmuje chakre klona który zaatakował mnie genjutsu.Nagle wirowana chakra wraca do właściciela odwracając genjutsu.

-MUGEN

Majusz

Genjutsu zgasło

E:To na mnie nie zadziała

ledwo stoisz przez jakiś czas

k/Versus:podbiega do swojego ciała
przykłada dłonie do brzucha
E:Ciekawe ciekawe
nagle do ciała Etetnala jest przesyłana czakra Sage

Widzisz obecnie jestem w twoim klonem i znam twoje wszystkie techniki
Mistogan
To jest niesamowicie potężna kombinacja
Karteczka Rekonstrucki klona + podmiana twojego kolegi

Nagle Etetnal wstaje
przybiera pozycje do ataku
E:eh twój klon chce z tobą walczyć moim ciałem
Wystarczy tego ciało jest już uleczone ,czas wrócić
Kai
puf
Etetnal jest z powrotem w swoim ciele
E:100.000 za jutsu podmiany nieźle

Cóż może się jeszcze spotkamy ja mam to co chciałem ,twoje umiejętności też są niczego sobie Versus ,ćwicz i ucz się dalej a na pewno się spotkamy

Etetnal pobiegł ,wskakując na drzewa przez las

Klon stoi w miejscu ,wygląda jakby się zastanawiał
nagle zaczynasz widzieć jak rozlatuje się na kuleczki
wszystkie kulki łączą się i powstaje kilka prętów
które wbijają ci się w ciało

Versus

Więc on kopiuje techniki i posiadł moje wszystkie..co za przeciwnik.Skopiował moje Shizen mode,skopiował wszystko.JAK z takim przeciwnikiem wygrać?Jedno jest pewne na pewno kiedyś się spotkamy.

Moje ciało po uderzeniu prętami zamienia się w metalowe kulki które owijają pręty i zgniatają,nagle metalowe kulki zaczynają latać i krążyć wokół

Majusz

przez 1godzine
Versus i klon napieprzają siebie w genjutsu

+20wytrzymałości

Tsunder zaczyna się przebudzać
wszystko cię boli
jak sie obudzisz zauważasz że nie czujesz Kyugana

Tsunder

(co się dzieje?...gdzie...gdzie ja jestem?...czy..czy jestem martwy)
(Sei..ciekawe czy cię spotkam....)
S:(już...już niedługo...niedługo się spotkamy...lecz teraz, ktoś inny cie potrzebuje...)
(czekaj...muszę Cie o coś zapytać!!czekaj!)
Powoli wraca mi świadomość
po chwili otwieram oczy, i spoglądam w niebo, lekko zakryte chmurami...przez liście przedzierają się promyki słońca...
(Co jest?nie czuję kyugana! cholera...czyżbym za często go używał?ehh...muszę wytrenować jakiś inny styl walki...bez kyugana, i łańcucha...)
próbuję się podnieść, jednak daje mi to tylko kolejną dawkę bólu...
-tsss...
staram się zapomnieć o bólu i wstać, jednak udaje mi się tylko podeprzeć na łokciach...rozglądam się zmęczonym wzrokiem po polance...

Versus

Odskakuję

Walczyłem z tym cholernym klonem przez godzine w genjutsu,ale wszystko ma swój limit czas teraz go zniszczyć konwencjonalnie

Rzucam w stronę klona 10 kunai, pod kunaiami są ukryte shurikeny.Celuję głownie w ręce i głowę

Majusz

Klon robi to samo w taki sposób by odbić to co rzuciłeś

Tsunder

-ymm...wszystko mnie boli..
z trudem wyciągam 2 pigułki. jedną odnawiającą chakre, a drugą wzmacniającą.
następnie połykam je...po chwili czuje przypływ nowych sił, więc powolutku, nadal odczuwając ból, wstaję, opierając się o drzewo...rozglądam się za Versusem...
uff...jest cały...zaraz...dwóch Versusów? no nie. taka sztuczka nie przejdzie.nie przy mnie...
-Byakugan!**lvl 3**

-co do cholery?!nawet chakra taka sama?ZERO różnicy?!hmmm...jakby to...WIEM!
-Versus!!!-krzyknąłem
Nagle, rzuciłem 3 shurikeny w jednego z Versusów