Obszerne tereny kraju Ognia [V]

Versus

Lasy Kraju ognia są takie...duże..hmm.Nic się nie dzieje,ale nie powinienem narzekać.Idziemy przez teren wroga,jeżeli jakiś patrol nas zauważy będziemy mieli problem.

Wyjmuje z kieszeni ciastka miodowe.Pierwsze ciasteczko już jest w mojej gębie

-Omn..omnn chcecie?

Majusz

widzie kraj fal

K:tu weźniemy transport

widzicie jakiś shinobi na podeście na wodzie

-Nie możliwe w takim krótkim czasie rozpracował nasze techniki
-nie możemy się poddać
Veksakus:jesteście żenujący
(podbiega uderz jednego a on odlatuje na kilka metrów)
-aaaaaa (robi zamach mieczem)
Veksakus łapie miecz i zgina go na pół ,następnie wykopuje go na morze
V:który jeszcze? no dawać
-nie poddamy się

K:Nie zwracajcie uwagi idziemy na statek mamy misje

Versus

Ten koleś całkiem nieźle sobie radzi.Sam przeciwko grupie hmm.Niesamowite,zgiął miecz musi być silny,albo to jakaś sztuczka.Hmm nasz klient jakoś nie narzeka musi być przyzwyczajony do takich podróży

Wchodzę jako ostatni na statek,z daleka próbuje zobaczyć oznaczenia na opaskach shinobi

Majusz

Widzisz znak liścia
a na ubraniu tego typka pisze
Hoh....dalej nie doczytałeś

Versus

Hoh..co to może oznaczać

Na odpływającym statku patrze się w oczy na Veksakusa

Majusz

Poczułeś zło i coś znajomego
jakbyś go znał jakby był ci bliski

Versus

Co..co to za dziwne uczucie...jakby ten człowiek miał w sobie wyłącznie zło..ale dlaczego mam wrażenie że go znam..dlaczego mam wrażenie że jest dla mnie bliski...cholera.NIECH TO SZLAG.On może coś wiedzieć o mnie...muszę z nim porozmawiać

-Mistrzu...wybacz ale muszę się czegoś dowiedzieć.Dogonie was potem

Nagle wyskakuje z statku i biegnę w stronę osoby która jest okryta przez zło

Dobiegam,stoję 15 m od niej

-Witaj..odpowiedz mi na pytanie..dlaczego mam wrażenie że cię bardzo dobrze znam?

Czytam napis znowu

Majusz

Veksakus:nie możliwe żebyś mnie znał ,bo bym cie pamiętał

(na ubraniu pisze Hohen )

V:Nie jesteś z Konohy więc czemu mi zawracasz głowę

Versus

Hmmm Hohen....to jakaś nazwa organizacji?Imię?Te uczucie nadal jest w mojej głowie.Skąd znam tego kolesia?Czuje tym kolesiem więź,jak to możliwe.

-Masz na ubraniu napisane "Hohen" kto to jest?Wiem że zadaje dziwne pytania ale mam wrażenie że cię bardzo dobrze znam.

Majusz

V:Hohen to mój Ojciec

(patrzy się na ciebie)
V:A jak ty się zwiesz ?

Versus

Uważnie obserwuje osobnika

-Jestem Versus.

Majusz

V:.O.o
Ha..yy.haa
HAhha...HAHAHAHAHAHAHA

Versus

Zaczął się śmiać?

-Co cię tak rozbawiło?

Majusz

V:nosisz imię takie samo jak niedorobione dziecko mojego Ojca

Versus

Yyyy?Niedorobione?Koleś coś brał?Jak to niedorobione...nie da się zrobić człowieka to niemożliwe.

-Yyy?Niedorobione?Stary zabrzmiało to tak jakby twój ojciec zrobił te dziecko jak jakąś maszynę.Stary nie da się tworzyć ludzi nienaturalnie.Ech wybacz że że zająłem twój cenny czas....

Wracam na statek