Nieznane zadupie

Majusz · Wysłany: Nie 1:42, 06 Mar 2011 Temat postu:

Jeden Z nich Robi krok w przód

Wskazuje zamkniętuą reką (pięścią) na ciebie
Nagle BAH Ręka wystrzeliła a raczej ręka z czakry
Która po chwili zamineia sie w prawdziwą leci w ciebie szybko

Nomad · Wysłany: Nie 19:09, 06 Mar 2011 Temat postu:

Biegnę w tą rękę ( Stojąc zrobiłem pieczęć,podmieniłem się o kamikadze)

Ja nagle wychodzę z ziemi miedzy nimi ( kolejny kamikadze ja nadal jestem w ziemi)

Oba wybuchają,odłamki po eksplozji lecą w wszędzie

ch 128000

Majusz · Wysłany: Nie 19:20, 06 Mar 2011 Temat postu:

Jeden z nich chwyta dwóch za plecy

A drugi zrobił pewien znak (którego nie poznajesz)
Bah Zamienił sie ala"piasek"
I przewiał sie w inno miejsce

Tamta dwójka po chwili znikneła
A ten co ich trzymał

Wystawił rękę do drzewa tylko ze dystan jest taki

On .............Drzewo
Lecz jakimś cudem złapał sie gałezi z dystansu i odskoczył

Nomad · Wysłany: Nie 19:28, 06 Mar 2011 Temat postu:

Nagle wychodzę pod tym drzewem co złapał się jeden z przeciwników.

-Goryuuka!

Goryuuka leci przez drzewo w górę.

Po katonie znowu formuje pieczęć

Ziemia lekko się zatrzęsła

ch 113000

Majusz · Wysłany: Nie 19:44, 06 Mar 2011 Temat postu:

Koles który sie ulotnił podleciał do ciebie
i przeszedł przez twój katon nagle ZACZĄŁ SIE SWIECIC TAK MOCNO ZE AZ BOLI
ZARAZ POTEM ZACZA SIĘ JARAĆ I LECIEĆ NA CIEBIE

Nomad · Wysłany: Nie 19:50, 06 Mar 2011 Temat postu:

Nagle wyjebałem (znowu się podmieniłem od kamikadze)

Wszystkie odłamki lecą na przeciwnika który się pali.

Wychodzę z ziemi

-Cholerni..KATON ENDAN

Katon leci prosto na tego co się jara,

Przywołuje tego co był na drzewie w prosto w endana.

Znowu wykonuję pieczęć ale tym razem dotykam ziemi

ch 71500

Majusz · Wysłany: Nie 19:53, 06 Mar 2011 Temat postu:

Ten którego przyzwales przed endan
Chwyta ciebie z dysta i pchnie do siebie
Ten co sie pali przechodzi przez endan w srodku i wysypuje wiecej proszku
Zaczyna sie bardzo mocno fajczeć
i lecicie oboja na siebie

Nomad · Wysłany: Nie 20:04, 06 Mar 2011 Temat postu:

-Visual gan

Szybko wstaje i dosłownie podbiegam do tego co manipuluje chakra.

-O to prezencik dla ciebie ty chory skurwysynie.

Feniks dosłownie leci prosto w twarz,stoję jakieś 10 cm od użytkownika chakry

Po tym jutsu od razu biegnę do tego co absorbuje katon

Wyjmuję miecze raigi błyskawicznie je szoruje i tworze piorun który leci z mieczy.

po błyskawicy wbijam miecze w ziemie

Przywołuje się baardzo wysoko w górze.

Nagle z ziemi wychodzi bardzo wielki ziemny potwór jakieś 5m wysokości
(od początku walki tworzyłem kamikadze i je łączyłem)

-To dla was,mam nadziej że lubcie kolekcjonować kamienie,bo zaraz parę się w was wbije

Nagle potwór wybucha,całe pod ziemia zamieniły się w fale piasku i kamieni.Powstałą wielka dziura

Nadal jestem na visual ganie i spadam

ch41500

Majusz · Wysłany: Nie 20:15, 06 Mar 2011 Temat postu:

Ten z czakrą tworzy wielką piłke czakry do okoła siebie i spada na ziemie odbijając sie
Ten z piaskiem tworzy pierścienie które pod wpływem tego ze do okoła jest pełno ognia zaczynaja sie palić
i lecą w dół (Błysk tych piersieni na chwile spowodował oslepienie cię
odwracając od siebie uwage (odlatuje)

kiedy spadałeś
Koleś złapał cie mackami z nienacka
(tamci dwaj)
Przyciągnął cie do siebie
Złapał cie drugi koleś scisnał cie za szyje i za brzuch

Kai
Nagle z jego ciała wyrasta pełno ostrych bolców przebijających cie na wylot

Kiedy to sie działo
PW uzył zwojów by sieknąć muw ryj i zabrać cie stamtąd

Nomad · Wysłany: Nie 20:25, 06 Mar 2011 Temat postu:

Kaszle krwią.

-(kaszel).cho...era..

Majusz · Wysłany: Nie 20:48, 06 Mar 2011 Temat postu:

PW:O ja pierdziele
(czemu nie potrafie zachować spokoju caly sie trzese pierwszy raz w zyciu)
(a ten mlody nawet sie nie bal z nimi walczyc)

V:Wiem ze tu sie konczy nasz żywot
Nie wiem jak ty ja nie chcem uciekać
Dawno tego nie uzywałem
V:Future Natural
Nagle
Z ziemi unoszą sie gruzy kształtuje sie klatka piersiowa z ciałem
Z wody ciało wypełnia sie krwią
Z powietrza tworza sie pluca
Z nieba leci piorun który uruchamia serce
Z Ognia dookoła tworzy sie Aura która wszystko ze soba łączy
V:KAI
Nagle Visuli wychodzi z ciała i przejmuje nad nim Kontrole

V:Witaj Nomadzie
Zatańczymy z nimi?

PW:YYYY Ile To Kosztowało Czakry OO.OO
Nagle twoje oczy mówią
1,000,000,000

Ale jakoś dziwnie sie czujesz

Z piasku który nie daleko lezał przy tak mocnym ogniu powstało szkło
I delikatnie widzisz ledwo co swoje odbicie
Widzisz coś dużo łezek ,a przecierz nie aktywowałes 7
Liczysz
1
2
3
4
5
6
7

Majusz · Wysłany: Nie 20:51, 06 Mar 2011 Temat postu:

8

V:To jak ,Gotowy?

Poczułeś w sobie pewne dziwne uczucie mocy
Ogien sie dziwnie do ciebie Lepi

ULTIMITE

Nomad · Wysłany: Nie 20:59, 06 Mar 2011 Temat postu:

Patrze się na swoje ręce a potem spojrzałem na vsuli.

-Visuli ty..ty stworzyłeś sobie ciało.....czy to na zawsze..czy tylko okresowo..?Moje ciało jest w ogniu lecz ja nie czuje bólu jakbym...jakby moje ciało zaakceptowało ogień

Majusz · Wysłany: Nie 21:14, 06 Mar 2011 Temat postu:

V:Bo tak się stało
Jesteś w pełno zintegrowany z ogniem
Teraz tylko odbędziesz walkę z samym sobą ,kto będzie kontrolowany ,czy ogień ciebie czy ty ogień ,tak jak to było w przypadku Sasuke i jego Demona
A co do ciała
Nagle BAH

visuli dostał pożądny Cios czakry
V:Ałaaa...
Zaczeło mu sie troche ciała rozsypywać
Popatrzył się na Obita(akurat tak miał obecnie głowe skierowaną)

Nagle Kilka pierścieni piasku poleciało w niego i zachaczyły o płomyki na ziemi
Zaczeły sie jarać mocno i oślepiać
UDERZYŁY VISULI
Jego ciało zaczyna sie rozsypywać
V:Nie mam tyle czakry by te ciało utrzymać
Samo w sobie ma szanse utrzymac sie w 1godizne ale gdy jest atakowane sa to minuty

(Podchodzi do Obita)
V: Przepraszam!!!
Wkłada mu ręke prosto w serce i Wyjmuje jądro czakry
Następnie wkłada sobie

NAGLE JEGO CIAŁO SIE ZREGENEROWAŁO U TWARDZIŁO
TERAZ WIDAC PRAWDZIWE CIAŁO BEZ ZADNYCH KAWAŁKÓW

V:To zaczynamy

PW: OO.OO

Hunter:...
Fiter:...
Chealier:...
Wlod:...

Nomad · Wysłany: Nie 21:23, 06 Mar 2011 Temat postu:

-Visuli czuje że to będzie nasza ostateczna walka.Nie wiem czy przeżyje ale postaram się.Chciałem ci tylko powiedzieć bo nie wiem czy inny użytkownicy to ci mówili,że jesteś dla mnie prawdziwym przyjaciele,i to był zaszczyt że cały czas byłeś we mnie,jesteś dla mnie kimś więcej,,

-Jesteś moim jedynym prawdziwym przyjacielem,jesteś częścią mojej duszy..,jesteś dl mnie bratem Visuli....

Z dziurki od maski leci kropla łzy,,nagle zdejmuje maskę wycieram łzę,

-Mistrzu chciałem zdobyć jedynie twój szacunek i dziękuję że mnie uratowałeś